Przyjaciele Uniwersytetu

jak czytam wypowiedzi 'sleepka' to nasuwa mi sie tylko jedna celna riposta, mianowicie: zesraj sie bufonie.
Dziekuje, teraz mozecie mnie zbanowac

"Władek,w tych czasach wszystko felerne,nawet dziki zeszli na psy" Very Happy

Polakom gratulujemy komedii.

co do jednego komentarza to: hahaha( ale to pozytywny smiech, bo to jak na razie najzabawniejszy text jesli chodzi o ten topic).zgadzam sie , nie ma sensu dalej tego komentowac, nic dobrego z tego nie wyjdzie, i tak zrobila sie juz gesta atmosfera , wiec zachowajmy resztki godnosci ...i tyle...to pisalam ja- Leni:D

_____ napisał:

sleepek napisał:

Zastanawia mnie np. dlaczego wykładowcy się naśmiewają często z pierwszego roku ... Że np. brakuje im piątej klepki, lecą teksty np. kogo my przyjeliśmy itp.

nie przejmuj sie. jak byles na pierwszym roku to tak samo mowili. zreszta kiedy ja bylem to na pewno tez. i jeszcze wczesniej...

No... niestety z was też się ostro brechali (z teraźniejszego 2 roku- byliście przecież pierwszym rocznikiem, który nie musiał zdawać egzaminów!!) i z nas pewnie też się smiali ... co wiecej zawsze robią to te same osoby Confused

I wogóle nie rozumiem po co sprzedajecie takie newsy na publicznym forum... ?? Czytają je wszyscy (NAUCZYCIELE!!) więc moim zdaniem jest to poważne nadwyrężenie czyjegoś zaufania.... jeszcze trochę i zadnych nowinek nie będzie !!

ej, jesteście smutni,ze to wszystko tak rozkminiacie,dajcie se siana,ile mozna o tym gadac. po jaka cholere tak sie nakrecacie??

cala ta gadak to bzdura,obsmarowywanie sie nawzajem to beton,bo to ,ze jakas jedna osoba cos zrobila, nie swiadczy o tym, ze ktokolwiek ma prawo generalizowac i rzucac miesem na caly 1 rok... a do tego teksty o 'przyjaciolach uniwersytetu' i jakie to chuje...no chryste,jak tak mozna??
a kwestia tego, jak kogo matka wychowala i ze z wiekiem co raz gorzej?jestem od was starsza (a na fa na 1roku) i smieje sie z was teraz, bo kilka miesiecy temu sami byliscie na 1 roku,wiec prosze-bez hipokryzji... czasami jak was czytam lub slucham to naprawde wydaje mi sie, ze cos sie chyba komus pomieszalo...studiowanie fa naprawde nie czyni z nikogo nadludzi!a niektorym tak sie chyba wydaje.smutne ;/

zajmijcie sie czyms ciekawszym niz siedzenie na tym forum,a jak nie macie nic ciekawego do roboty do sie pouczcie albo sama nie wiem co.

naprawde, przeczytalam to wszystko i rzygac sie chce...
ze tez wam sie chce to wszystko tak rozkminiac i wyzywac sie nawzajem??

mj

ps.jak bedziecie sie ustawiac na rozmowy twarza w twarz to dajcie znac gdzie i kiedy, chetnie ,przyjde, poslucham i sie wypowiem Cool

I tak wszystkich pogodzi śmierć na końcu . Nie bójcie nic przynajmniej wiadomo, że każdego ta łaska dopadnie (nawet przyjaciela uniwersytetu). Także no flageletion this time. PiS ludziska i pamiętajcie ośmierci ona wszystko wyrównuje. Aha i niech Moc będzie z Wami gdyż jest Ona wielkim sprzymierzeńcem. I pamiętajcie Ciemna strona Mocy jest łatwiejsza powoduje o wiele większe spustoszenie w twojej duszy młody padawanie. Shocked

ladybird napisał:

I wogóle nie rozumiem po co sprzedajecie takie newsy na publicznym forum... ?? Czytają je wszyscy (NAUCZYCIELE!!) więc moim zdaniem jest to poważne nadwyrężenie czyjegoś zaufania.... jeszcze trochę i zadnych nowinek nie będzie !!

demokracja w Polsce jest zagrozona, ale dopoki istnieje, mam do tego prawo. he??

juz wszystko sie wyjasnilo. temat mozna zamknac

poza tym niektore osoby z I roku chyba nie skumaly czaczy. nikt sie kurwa nie wywyzsza i zapamietajcie to, zeby potem znow nie trzeba bylo powtarzac.
z moich ust nie padly slowa, ze jestescie beznadziejni itp wiem, ze maj to miesiac nerwowy na FA i niektorzy sa bardzo nadwrazliwi (zielonooka na przyklad). ale juz niedlugo wakacje, wiec lay back guys.

Agropolu, zamykaj. juz i tak za dużo zostało powiedziane.

dajcie sobie wszyscy buzi. make love not war i takie inne ;P

Zgadzam sie z przedmowczynia. Powiem szczerze, ze nie wiedzialem, ze sie tak kwasowo zrobi. I tak was wszystkich kocham Wink

. Ide po piwo Very Happy

. Pozdro

Heh, faktycznie takie słodkie kłótnie się tu toczą, a ja dopiero się zjarzyłem.. moja strata.. Very Happy

Proszę, nie kończcie jeszcze hehe

Uważam, że mamy sporo racji ponieważ iż azaliż:
- faktycznie przyjęci zostalismy bez egzaminow, ale w naszym przypadku pierwszy semetr był najlepszą i zarazem bezlitosną selekcją gdyż osoba która miała niezaliczone 2 przedmioty nie miała nawet prawa do komisa i od razu opuszczała uczelnię. Nie było mowy o 3 (!!) komisach z jednego semestru. I naprawdę kilka fajnych osób nas przez to opuściło..
- nie uwazam zebysmy podchodzili do Was z jakąś szczególną wyższością. Jakoś An czy Primula nie mają problemu by z nami poimprezowac. Mimo tego ze An też ma kogoś bliskiego na tym uniwerku jakoś nikt jej tego nie wypomina (wiem to od niej samej i mam nadzieje ze to nie jest zastrzezona wiadomosc Anka Razz

). Po prostu jak się wszystko zalicza normalnie to nikt nie myśli o "plecach". I jesli chodzi o to "straszenie", nie traktujcie tego zbyt powaznie. My przez to przeszlismy i chcielismy wam troche zobrazowac czego mozecie sie spodziewac. A ze nie jest latwo to co Wam mamy mowic, ze spoko lajcik te studia są? Very Happy

- Ja sam miałem trzy komisy, po jednym na każdy semestr (w tym dwa z GP) Zgadzam się, były trudne, ale komis musi byc trudny bo jest z całego semestru i musi sprawdzic czy ktos sie nadaje czy nie. Pamietam sytuacje z pierwszego semestru mego studiowania gdy zostalismy poproszeni do sali po wyniki komisa wlasnie. Pani Cichminska byla oburzona pracami niektorych osob i bledami jakie porobily, nie pamietam dokladnie tych bledow ale byly na poziomie podstawowki (cos w rodzaju "he don't Laughing

). Tylko ze wiecie jaka jest roznica miedzy tymi osobami a niektorymi z Was? Taka ze ich juz tu dawno nie ma. A dlaczego? Bo nie zasluzyly zeby tu byc. As simple as that.
Na razie to tyle z moich przemyslen.. i tak sie naplodzilem hehe Musialem nadrobic wczesniejszą nieobecnosc Wink

PS. Mr Death, z dupy jest ten Twoj ostatni post Very Happy

Doktorku, to Ty pisałeś jakieś komisy?? i to jeszcze z praktycznej??!! kurde, to gdzie ja wtedy byłem?? Smile

green-eyed napisał:

dziwi mnie tylko te wielkie oburzenie...nie tylko na tym kierunku istnieja tzw plecy (o ile w ogole istnieja) bo na innych rowniez...i pierwszy raz o tym slyszysz?

jeszcze zapomnialem tego skomentowac. to, ze istnieje cos takiego, to nie znaczy, ze ja mam siedziec cicho i nie mowic, ze mi sie nie podoba. jeszcze tego brakuje, zeby mi sie podobalo, ze istnieje kolesiostwo na uniwerku!!! dziewczyno... radze Ci zastanowic sie powaznie i nie bronic twardo takich rzeczy jakie maja miejsce...

no to tyle. chyba, ze ktos jeszcze sprowokuje sytuacje wymagajaca komentarza... Wink

odcinajac sie od konkretnego przypadku ktory jest tak szeroko komentowany, to owszem agropol , zgadzam sie ,ze nie powinno sie siedziec cicho, ale jest taka mala kwestia, ze to pewne osoby stwarzaja pewne sytuacje, to na tzw.gorze podejmowane sa rozne, czesto kontrowersyjne decyzje i mysle ,ze jezeli juz cos chce sie zmieniac to nalezy zaczac od tego...

Co do tego co napisałem ... Chociaż wiem, że nie muszę tego robić.

Czy ktoś przeczytał w moich postach coś w stylu :
- Jestem zajebisty a wy nie?
- Jesteście do dupy?
- Mam was gdzieś?

Nie. Ja tylko cytuje to co słyszałem od innych bo szczerze mówiąc mam w dupie to ile macie komisów, czy je zdajecie i w jaki sposób, komu kto liże dupę i kto jakie ma oceny - mam na to wyje.... - ważne, że ja tego nie muszę przeżywać, a nie sądzę, że to jest przyjemne.

Egoizm to podstawa do osiągnięcia tego co dla jednostki jest ważne Wink

Życzę wam powodzenia zbulwersowana młodzieży.

w Twoich wczesniejszych wypowiedziach jest zaprzeczenie wszystkiego co tu teraz wymieniles.

Tak naprawde wcale mnie nie rusza ta cala 'aferka' i to wszytko co tu sobie piszecie, ale niepokoi mnie wasza postawa wobec niektorych spraw i sposob w jaki sie z niektorymi sprawami obnosicie. Pierwszy rok jest zupelnie inny, bardziej zdystansowany (choc wy udajecie ze jest na odwrot). Po porstu nie wyobrazam sobie ze bedac juz na drugim roku moglym sie zachowywac jak jakis panicz, bo udalo mi sie zaliczyc egzamin z praktycznej. troche to jest chore nie sadzisz?

Aha, i przepraszam za ogolniki, sa pozytywne wyjatki =]