Egzamin z konwersacji na 3cim roku

taka rada dla przyszlych pokolen (pisze teraz bo za rok juz nie bede pamietal Razz

) :

nie nastawiajcie sie, ze na tematy na egzaminie beda takie same jak tematy speechy z zajec -> jest to bledne przekonanie wynikajace z egzaminu na 2gim roku, na ktorym to mgr Hetman-Pawlaczyk dawala (przynajmniej u nas [egzam 2009]) takie same pytania na egzaminie jak na zajeciach;

ogolnie chodzi o to, ze np: kiedy mielismy temat ART, byl tylko jeden bardziej szczegolowy temat, na ktory trzeba bylo nagrac speecha, natomiast na egzaminie pojawily sie pytania z ART, na ktorych temat nic nawet nie wspominalismy na zajeciach... dlatego zapisywanie sobie tematow na zajec i pozniej opracowanie ich przed egzaminem to nie wszystko Razz

owszem, pojawialy sie identyczne tematy jak na zajeciach ale bylo ich stosunkowo malo to pytan 'wzietych z kosmosu'...

anyway... egzamin jest praktycznie nie do oblania Razz

w pierwszym dniu na 25 osob oblala tylko jedna osoba ale to tylko dlatego, ze zżarł ją stres i nie wydusila z siebie praktycznie ani slowa Rolling Eyes

wiem, ze to latwo powiedziec - ale nie stresujcie sie za bardzo egzaminem z konwersow na 3cim roku Wink

Widać są równi i równiejsi. U nas też były osoby, które nie wydusiły praktycznie słowa, a wychodziły z 3 czy 3+.

sprawiedliwosc na examie z konwersacji to rzecz wzgledna

szczegolnie na 3cim roku.....

hmm..a tak pozostając w temacie 'chudy twarożek i skinny jeans' ;P

Czy starsi koledzy i koleżanki ( tj już ex-trzeci rok naszej uroczej eFa) mogliby/mogłyby udzielić kilku rad, wskazówek itp. odnośnie konwersów z panem Ch. na III roku?

Czyli z cyklu 'Jak przetrwać konwery na trzecim roku?'

Czt to prawda, że bez laptopa - you're dead ?

jeden laptop na 3-4 osoby to must have
sprawdzać wcześniej, czy wszystko działa, bo potem są problemy z nienagranymi speechami
chodzić na zajęcia (niestety)
przygotować się na bzdury (bajki i prezentacje)

a tak już w nawiasie, to wg mnie nie opłaca się uczyć na sprawdziany ze słówek, są warte mało punktów a stron z vocabulary jest masa (szczególnie na 6sem)

Mhm.. A na co zatem pan mgr zwraca najbardziej uwagę, skoro testy ze słówek nie stanowią lwiej części oceny ?
'Tylko' speeche i prezentacje czy coś jeszcze ?

prezentacja była jedna w semestrze- z tego co pamiętam była na większą liczbę punktów, poza tym speeche nagrywane na laptopa "na gorąco" Wink

kartkówkami ze słówek można się nie przejmować. Wg mnie to były jedne z bardziej rozwijających zajęć na tych studiach

agree to disagree

Na pewno pan prowadzący stara się by te zajęcia były inne niż wszystkie. A to czy mu to wychodzi to już zupełnie inna bajka Wink